stycznia 14, 2018

Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku.


NO TO POWRÓT :)
Witajcie w 2018 roku !
Wybaczcie, że nie było mnie tutaj tak długo. Sama żałuje tych niedodanych letnich sesji  i tysiące pomysłów, które nie zostały przelane na "kartkę", ale niestety albo stety tak wyszło i już nie mam na to wpływu. Za to mam wpływ na to co będzie od dnia dzisiejszego. Proszę was o trochę wyrozumiałości, a to dlaczego... ? Wyjaśnię niżej... niżej :)

Wiem, że tylko systematyczne posty mają co raz większą oglądalność i docierają do szerszej ilości osób. Ale sądzę, że na ten moment nie jestem w stanie Wam obiecać codzienne wpisy. Będę wpadać tutaj, wtedy kiedy znajdę czas w tym całym chaosie mojej codzienności. Dla Was, ale i dla samej siebie. Uwielbiam pisać, o moim światopoglądzie, który może wywrzeć wpływ na Was.

CZAS NA NOWOŚCI !

Małe zmiany, duże zmiany.
Tak zmieniło się moje życie:
od długości i kolorów włosów... po miejsce zamieszkania. HAHA


Budzę się codziennie przy miłości mojego życia, a nie sama.
Uwaga uwaga we Wrocławiu, nie w Legnicy.
Jestem już studentką 3-go roku, komunikacji wizerunkowej.
Na mojej głowie nie ma już ombre, a jest jasny brąz.
Moje włosy nie są długie, a wręcz mega krótkie.
Otaczam się tylko ludźmi, którzy wspierają mnie, i przy których jestem sobą.
Odizolowałam się od osób, którzy wzbudzali we mnie same negatywne emocje. 

Już dawno napisałam ten post, ale chciałam zrobić WOW ze zdjęciami i moim nowym ścięciem. Ze względu na pracę w tygodniu do 16 nie jestem w stanie nic zrobić, ponieważ o tej porze jest już ciemno. Studia na weeekendy, także ciężko znaleźć tą krótką chwilę.
No właśnie zmieniłam się ? Kilka zdjęć ode mnie :


Historia jest taka:

Większość swojego czasu przeznaczyłam na rozwijanie znajomości z ... nim :) Na poszukiwaniu mieszkania, na przeprowadzkę, na lekarzy,  na szukaniu pracy i zaaklimatyzowaniu się w nowym mieście.

Każdy ma jakąś pauzę w życiu od wszystkiego. Ja miałam ją przez okres tych kilku miesięcy. Skupiłam się na sobie i robieniu wszystkiego, żeby znaleźć się w miejscu, w którym chce, z ludźmi z którymi chce. Czyli zmiana swojego życia o 180 stopni* !
*dzięki :)

"TO DEPRESJA, NIE TO HASHIMOTO". 
Co raz więcej kobiet ma chorą tarczycę. Objawy, charakteryzujące tą chorobę:
  • ospałość, 
  • zmęczenie,  
  • rozdrażnienie, 
  • przygnębienie, 
  • brak energii, 
  • problemy z koncentracją


Są dni kiedy nie chce się żyć, wszystkiego ma się dość- od tak bez powodu. Ciężko znaleźć siły na cokolwiek. Tych dni może być kilka pod rząd, albo jeden w tygodniu. To nie jest zależne od nas. Można to określić jako walkę z samą sobą.
My, osoby z hashimoto nie chcemy być tacy, ale czujemy, że to jest silniejsze. Cała choroba wiąże się z nauką opanowania choroby. Czasami sobie z tym radzę. Ale z ogółu to ona wyniszcza mój organizm.

Jak to mówią raz ADHD, a raz DEPRESJA. 
Tarczyca miesza nam w życiu, ludzie odbierają nas za osoby z dwoma osobowościami.
Dopiero kiedy odbierasz nasze zachowanie jako chorobę, czujemy, że ktoś nas w końcu rozumie.
Pomimo tego, że zdarza się, że my nie rozumiemy samych siebie.

Jest to choroba, która komplikuje nam codzienne życie, miesiąc, tydzień, dzień, czy godzinę.

Moja nowa fryzura łączy się również z chorą tarczycą. To ona "zmusiła" mnie do obcięcia długich włosów, które po jakimś czasie kompletnie już nie wyglądały. Były suche, wypadały, łamały się, nie rosły... Zawsze gdy podcinałam je choćby 3 cm- płakałam hahah. A tu nagle zdecydowałam się na taką zmianę- nie żałuje. Można powiedzieć, że całe życie miałam długie włosy, ale czasami dobrze jest też coś zmienić. :)


To co wam przekazywałam tutaj, sama brałam do siebie, uczyłam i przyswajałam.
Z hashimoto jest tak, że wszystko co się nauczyłaś, odmieniłaś, czy wprowadziłaś zmiany, po kliku miesiącach musisz robić to od nowa. Ze względu na pogorszenie się stanu zdrowia.
I od nowa.... 
  1. Wyniki.
  2. Wizyta u lekarza.
  3. Podwyższona lub zmniejszona dawka leku.
  4. I co ? Czekanie na cud, czyli dobre samopoczucie.
  5. Nastaje to po tygodniu, miesiącu, sześciu, albo w ogóle.
  6. I od nowa. Praca nad własną osobą. 
  7. Bycie szczęśliwa i pogodną.
  8. Świadomość czego chce się od życia. 
  9. To jest to ! 
  10. i od nowa......
Dlatego. 
I to jest odpowiedź na moją prośbę :) 











Bluza- Pull&Bear
Kurtka- H&M
Spodnie- Tally Weijl
Buty- H&M



Dziękuje jeśli przeczytałaś to wszystko.

Liczę też na to, że będziesz tu ze mną, przy najbliższych postach.
Od następnego postu- konkrety. Mam pomysł ! 

~Marsseliya.




2 komentarze:

  1. Zwrot o 360 stopni to nie zmiana, tylko pełne koło, powrót do tego samego punktu. Drastyczna zmiana życia to zwrot o 180 stopni, popraw sobie ;)

    OdpowiedzUsuń